Squonk z dwiema Butelkami

Kolejne gościnne występy! Tym razem parę słów na temat Snow wolfa z punktu widzenia Damiana! A wy co myślicie ? Jakieś doświadczenia ? /smylowna

W dniu dzisiejszym będzie opis sprzętu ze stajni sigelei, a mianowicie snowwolf v-feng w wersji squonk.
Gdy zobaczyłem ten sprzęt po raz pierwszy pomyślałem Boże znów wzorują się (czytaj kopiują) G-classe no, ale cóż taki rynek. Przechodząc obok niego pierwszy raz ominąłem go bez większego zainteresowania, gdyż wyznawałem zasadę, jeśli squonk to tylko mechanik jednak zasady są po to żeby je łamać i już, gdy po raz drugi go oglądałem stałem się jego posiadaczem drogą kupna sprzedaży. I w tym momencie zaczęła się nasza współpraca czy owocna zobaczycie.

zawartośćpudełka

  • box snowwolf v-feng squonk z 2 butelkami
  • dripper z zestawu(chuj wi jak się nazywa nie znalazłem nigdzie nazwy, nie jest chyba dostępny w oddzielnej sprzedaży)
  • instrukcja obsługi (które wbrew pozorom czasami czytam)
  • kabel Micro USB
  • 2 grzałki
  • kawałek „prawilnej” japońskiej muji
  • trójkątny kartonik który jest certyfikatem
  • śrubki, uszczelki i śrubokręt
  • co rzadko spotykane akumulator 21700
  • przejściówka gumowa na akumulator 18650
  • makulatura, która to wszystko sztywno trzyma

notozaczynamyzabawe
Wyjmując sprzęt z pudełka poczułem jak bym trzymał gabaryt wśród innych zestawów które posiadałem duży, ciężki, toporny, ale w miarę poręczny. Biorąc grzałki z zestawu popatrzyłem tylko ironicznie i skierowałem się prosto z nimi do kosza. Nie wiem jak działały nie dałem im szans może coś straciłem, ale patrząc tylko na nie zrezygnowałem z użycia ich.
Biorąc parownik w ręce i zdejmując cap ujrzałem niezbyt lubiana przeze mnie bezdeckowa bazę no, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Zabrałem się za build montując w parowniku alieny. Podczas przepalania i ustawiania grzałek pojawiła się mała przeszkoda. Dripper u podstawy posiada taki jakby schodek który uniemożliwia włożenie coilera do końca więc jest mały problem z ustawieniem grzałek. No nic uporałem się z tym i lecę dalej czas na wickowanie w ręku cotton Bacon prime i znów pojawia się przeszkoda w postaci tego schodka który uniemożliwia dokładne przycięcie po obu stronach waty więc po jednej stronie trzeba jej dać trochę więcej. Po pewnym czasie sprzęt zawickowany, zalany, wszystko dokręcone morda się cieszy, że można spróbować w końcu. Naciskam fire button i… (pomyślcie, że pewnie dobrze też tak chciałem pomyśleć, a tu chuj nie ma tak dobrze) moim oczom ukazał się jedynie napis „check atomizer” wkurw 100%, ale nie poddaje się. Inne setup nic nie dał podnoszenie pinu również po prostu sigelei skopał swój własny sprzęt który nie działa w kicie. Po wkręceniu mojego ulubionego drippera jakim jest bonza rda zaczęło to dopiero hulać. Czy urwało mi to dupe? Nie powiedział bym, ale było dobrze. Co do samego zasilania duże, masywne i co ciekawe na dwie butelki po lewej i po prawej stronie dosyć małe około 2 ml. Niestety, ale trzeba je naciskać jednocześnie żeby nasączyć watę. Trochę się tym zawiodłem bo miałem nadzieję, że do każdej z butelek naleje inny liquid i będę miał możliwość wyboru, ale uzupełnianie drippera tylko jedna z nich to dramat i strata czasu. Co do specyfikacji to poniżej:
Zakres mocy od 10 do 120 watt
Rezystancja grzałek od 0.05 Ohm do 3 ohm
Tryby power, ss, ni 200, titanium, tcr
Współpracuje z akumulatorami 18650 z adapterem, 20700 oraz 21700.

podsumowanie #skonczjuztopierdolenie #koniecwypocin
Kupując ten zestaw to szczerze spodziewałem się czegoś więcej no, ale nie można mieć wszystkiego. Zasilanie potrafi się czasami zaciąć i trzeba je resetować poprzez wyjęcie akumulatorów. No i co jest nie fajne to, że nie działa w kicie. Spasowanie elementów dobre nic nie lata, nie skrzypi materiały przyzwoite i przyjemne dla ręki. Stosunek ceny do jakości dobry.
Moja końcowa subiektywna ocena 3.5/5
D.Sz

Recenzowane produkty i ich oceny:

Recenzja autorstwa grupy Suicide Vapers
Strona www