Witajcie, dziś nastał dzien w którym zrecenzuję
dla was owy premix i będzie to druga oficjalna
Recenzja z mojej strony.
Co od kilku dni testuję, staram się wyciągnąć
jak najwięcej informacji przez swoje kubki smakowe?
Oczywiscie opisywanym premixem jest Mountain Day Black Currant.
Setup: Dual fused Clapton ni80 (28ga*3+40ga)
oczywiście na moim poczciwym Ammicie Dual.
Po pierwszym odkręceniu butelki czuć fajną słodycz świeżej
czanej porzeczki, pierwsza próba na „palec”
Nos mnie nie zawiódł świetny smak porzeczki takiej jak lubię
przeplatający się z lekkim orzeźwieniem.
oczywiście premix testowany wg zalecen producenta „shake&take”
jak też po 4 dniowym odstaniu.
parownik zalany, pierwsze wrażenia? Słabooooo.
ten świetny smak porzeczki który wyczuwałem wprost po otwarciu butelki
zanika, na pierwszy plan wychodzi orzeźwienie i słodzik, porzeczka
pozostała gdzieś z tyłu i to bardzo, smak mocno przytłumiony.
4 dni później sytuacja lekko się poprawiła pod względem owocu ale dalej,
dalej nie jest to to co prosto z butelki i dupy nie urwał.
końcowe wrażenia? zdecydowanie więcej oczekiwałem od Czarnej porzeczki
w szczególności że jak autor na opakowaniu wspomniał:
„malaysian flavor” Tylko takie pytanie gdzie? czyżby sam słodzik?
Resztę pozostawiam wam.
Dawid